Jak bierzesz to pozostaw komentarz . ♥♥

czwartek, 30 maja 2013

43.


Czy mnie to boli ? Nie , nie boli.
       Mnie to wewnętrznie rozpierdala .


Masz wrogów . ? Bardzo dobrze , to znaczy że postawiłeś się w jakiejś sprawie w swoim życiu .


- Na co czekasz?
- Na cud...
- Przecież jestem. ;D


-Śmierć frajerom!
- Chcesz popełnić samobójstwo?


Nie jestem zazdrosna , gdy widzę mojego byłego z inną , bo rodzice nauczyli mnie , że zużyte zabawki oddaje się bardziej potrzebującym...

-a jutro pijemy za te błędy młodości i stracone godziny.
-to masz aż tyle wódki ?



-Proszę, wróć do mnie, dam Ci wszystko!
-Wszystko?
-Wszystko!
-To daj mi moje zaufanie, bo chyba je straciłam.


- kocham cię!
-co?
- kocham cię! - wykrzyknęła głośno i ze łzami w oczach odeszła.





dzisiaj całkiem naturalnie udawałam , że jest okej . bez tuszu , podkładu i różu . w ulubionej bluzie , czarnych jeansach i różowej czapce, a spinając włosy w myślach powtarzałam jedno . ' tylko się nie rozrycz idiotko .


- idę do sklepu, chcesz coś?
- tylko jedno.
- co takiego?
- tylko to dość drogie. twój uśmiech, czasami jest bezcenny.


- patrz! on tam jest?
- i co z tego?
- nie możemy dać mu uciec. za bardzo go kocham.





- co to jest miłość?
- ona nie ma definicji.
- to powiedz własnymi słowami.
- to co do ciebie czuję.


Uczucia są częścią świata, którego nie znam, świata, w którym nie istnieje ani czas, ani przestrzeń, ani granice.


Patrzysz na mnie tymi swoimi oczami i uśmiechasz się w ten irytujący sposób i dajesz mi dobrze do zrozumienia, ze nigdy nie będzie " nas ", a i tak nadal kocham Cię jak idiotka i planuję jak będzie wyglądać nasza przyszłość.




 
-nie chciałem Cię obrazić. 
-nie potrafisz mnie obrazić. zbyt mało dla mnie znaczysz.


Dlaczego kochają nas ci, na których miłości nam nie zależy, a my kochamy tych, którym nasza miłość jest niepotrzebna?


na rogu rozdawali piękne dorodne czerwone serca gdy tam przyszłam zostały już tylko te połamane.


Nigdy nie zapomnę początków, kiedy starałeś się o mnie, a ja byłam tak zajebiście szczęśliwa..





Perfekcyjnie potrafię oszukiwać własną podświadomość . Szczególnie kategoriach ' wcale mi nie zależy ', ' nic do niego nie czuje ', sprawdzając co minutę sms'a wcale nie mam nadziei , że zobaczę jego numer na wyświetlaczu .


Jedyne, czego chciała to mieć kogoś, kto usiadłby z nią pod rozgwieżdżonym niebem, popatrzył jej w oczy, powiedział: jesteś jedyna, jesteś tą, której szukałem.





Umiejętność budowania bliskości nie jest twoją specjalnością.


Wiesz co może i ona jest zgrabniejsza i bardziej doświadczona. Ale zobaczysz, że wkrótce zacznie ci brakować mojej bezradności i nieśmiałego uśmiechu.

Debilu - dla Ciebie zrobiłabym wszystko: wzięłabym do ręki pająka, spała sama w lesie, chodziła boso po szkle, wspięła na Mount Everest, zjadła pietruszkę, złapała krokodyla, wyplotła sobie wianek z cierni... Wiesz co jest najśmieszniejsze? To, że Ty nawet o tym nie wiesz...




uwielbiam Twój uśmiech. ten uśmiech, który jest tak cholernie arogancki, wredny i pewny siebie.



Cholerny ucisk w klatce piersiowej, smutne oczy, udawany uśmiech, powracające uczucie zagubienia i bezradności, znasz to?


-Odłóż tą butelkę..
-I co? Mam tęsknić na sucho ..?






Dopiero za jakiś czas przekonasz się jak wiele straciłeś.


Są utwory przy których inni świetnie się bawią, a Ty stoisz nie mogąc wydobyć z siebie żadnego gestu - tak, to te które kojarzą Ci się z najpiękniejszymi chwilami życia, które minęły 


Czasem fajnie byłoby usłyszeć "Dobrze, że jesteś" !




Jeśli chcesz być kochanym, bądź wart miłości.



- Ej, podaj mi definicję szczęścia.
- A jest taka?
- Ee.. no chyba miłość.
- Nie pierdol!

-Zabrakło odwagi by przyznać się do uczuć.
- I co teraz?
- Teraz jest już za późno.
- Przecież jeszcze masz szansę podejść i...
- ...i przywitać się z jego nową sympatią.



- poproszę lek przeciwbólowy. 
- a na co ma być.? 
- na serce. 
- a jaki rodzaj miłości.? 
- wielka, bezgraniczna i nieodwzajemniona. 
- och, przepraszam, ale niestety wszystkie już wyszły, jest duże zapotrzebowanie





 
Widzę go często- bywa w klubach, spaceruje ulicami, odwiedza kina. Nie sam. Zawsze jakaś dziewczyna obok. Jedna wygląda jak lalka barbie, inna rockwomen. Kiedy zauważyłam tę różnorodność, zaczęłam się śmiać. Zapytałam go, czym tłumaczyć to jego rozchwianie gustu. Wzruszył ramionami.- Biorę każdą, która ma cokolwiek z Ciebie- powiedział.


-jesteś moim przyjacielem, powinieneś chcieć żebym była szczęśliwa
-ale ja chce żebyś była szczęśliwa tylko nie z nim...
-a z kim?
-ze mną. - Tymi dwoma słowami , zakończył nasza przyjaźń .






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz